Czy robot zastąpi dziennikarza? O algorytmach piszących artykuły

Postęp technologiczny sprawia, że media wciąż ewoluują. Coraz częściej w pracy dziennikarskiej wykorzystywane są algorytmy. Analiza i wyszukiwanie danych, czy tworzenie treści komunikacyjnych to zadania, które większość koncernów medialnych wykonuje z pomocąspecjalnych oprogramowań. Czy jest to początek drogi dozastąpienia dziennikarzy przez roboty? 

W XX wieku ludzie byli pod wrażeniem pierwszego radia, komputera, czy powstałego pod koniec lat 60. Internetu. Dziś środki masowego przekazu nie robią na nas takiego wrażenia, ponieważ są codziennością. Przywykliśmy do nich, bo przecież każdego dnia korzystamy z Internetu w szkole, w pracy, na uczelni, czy w domu. Swój smartfon mamy zawsze pod ręką, a radio towarzyszy nam chociażby podczas podróży samochodem. Chociaż moglibyśmy pomyśleć, że powstało już wszystko, to rozwój technologiczny wciąż nas zaskakuje, chociażby sztuczną inteligencją. 

Algorytmy jako powszechne narzędzie medialne 

Roboty wykorzystywane są już od kilku lat przez największe koncerny medialne na całym świecie. Chyba nikogo nie zdziwi, że „Wielka piątka”: Google, Microsoft, Meta Platforms (Facebook), Amazon i Apple posługują się algorytmami od dawna. Podobnie wygląda to w Polsce – ze sztucznej inteligencji korzysta większość medialnych korporacji. Już w 2016 roku pojawiły się wieści o użyciuspecjalnego oprogramowania do pomocy dziennikarzom sportowym z serwisu Sport.pl, należącym do spółki Agora S.A. 

Algorytmy sprawdzają się głównie w treściach, które potrzebują przetworzenia dużej ilości danych. Najczęściej jest to branża finansowa, sportowa, sondaże polityczne czy wszelakie statystyki. Na bazie zebranych informacji tworzą infografiki, animacje, rankingi. Zastosowanie znajdują również w mediach społecznościowych – na Instagramie, TikToku czy serwisie Youtube decydują o tym, co pokazywać użytkownikowi. Algorytm jest ustawiony tak, aby wyświetlać więcej treści od osób, na których Ci zależy i z którymi jesteś blisko – takimi jak rodzina, przyjaciele, marki i ludzie, których najchętniej obserwujesz. Co więcej, roboty w agencjach prasowych i serwisach internetowych odgrywają już nawet rolę redaktora czy wydawcy, same pisząc i publikując artykuły. 

Czy robot zastąpi dziennikarza? 

W 2020 roku w dzienniku „The Guardian” pojawił się artykuł o zwolnieniach dziennikarzy wielkiego koncernu komputerowego Microsoft na rzecz sztucznej inteligencji. Pracownicy, którzy zajmowali się stroną główną wiadomości w witrynie MSN Microsoft i jej przeglądarce Edge, zostali poinformowani, że będą zastąpieni przez algorytmy. 

Czy to oznacza, że dziennikarze nie będą już wcale potrzebni? Myślę, że pod względem komunikacyjnym i uczuciowym maszyna nie jest w stanie zastąpić człowieka. Trudno wyobrazić sobie przecież robota, który przeprowadza wywiad, realizuje reportaż czy prowadzi program telewizyjny. Chociaż takie eksperymenty miały miejsce już w koreańskiej telewizji, nadal twierdzę, że komputerowe postacie z ekranu nie oddają sedna problemu. W dziennikarstwie oprócz przedstawiania faktów, chodzi o komunikację między ludźmi – wymianęzdań, poglądów, postaw i ukazanie historii drugiego człowieka. Wszystko sprowadza się do wspólnego dialogu pomiędzy różnymi jednostkami z odmienną aparycją i osobowością, której robot nie posiada i prawdopodobnie nigdy nie posiądzie, ponieważ jak pisała amerykańska dziennikarka Jean Sasson: „Człowiek to istota złożona, twórcza i często niemożliwa do rozszyfrowania. Ludzki umysł może być genialny lub zwyczajny, rozczarowujący lub inspirujący, dobry lub zły, lecz nie da się go – z jego 86 miliardami komórek mózgowych i niezliczonymi włóknami nerwowymi – porównać z niczym innym w znanym nam wszechświecie”. 

To po co te roboty?

Postęp technologiczny jest nieuchronny. Automatyzacja na rynku pracy już istnieje. Jak każdy medal ma dwie strony, tak sztuczna inteligencja ma swoje wady i zalety. Maszyny można przecież wykorzystać do szerzenia fake newsów i dezinformacji czy nawet manipulacji, a dodatkowo przyczyniają się do masowych zwolnień pracowników w różnych firmach. Jednak patrząc na pozytywy, roboty póki co są raczej pomocnikami ludzi – głównie odciążają pracowników. Na przykład reporterzy zyskują więcej czasu na 

przygotowanie materiału, bo algorytmy mogą zebrać dla nich potrzebne informacje. 

Roboty stają się powszechne w każdej profesji. Zastępują aktorów w filmach, sekretarki, księgowych, a także niektórych dziennikarzy. Warto pamiętać, że algorytmy są dziełem człowieka i to od nas zależy czy będą pomagać nam w pracy, czy wręcz przeciwnie, będą powodem do zwiększenia bezrobocia. Żyjemy w czasach wielu możliwości, a ja mam tylko nadzieje, że nasza rzeczywistość nie stanie się kolejnym odcinkiem serialu „Black Mirror”. 

Źródła:

Autorka: Julia Zdebska – w Nagrodzie Młodych Dziennikarzy w Biurze Prasowym. Studentka dziennikarstwa i miłośniczka kotów. Interesuje się modą i tematyką mediów społecznościowych. Nie wyobraża sobie dnia bez porannej kawy. Fascynuje ją szeroko pojęta kultura francuska. W przyszłości chciałaby pisać dla znanych magazynów kobiecych. Wieczory lubi spędzać przy filmie lub serialu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *