Fake newsy

Z pewnością każdy użytkownik mediów społecznościowych, czy też odbiorcy przekazów radiowych i telewizyjnych, którzy na co dzień śledzą informacje z kraju, bądź z zagranicy, chociaż raz mieli do czynienia z tak zwanym fake newsem.

Czym jest fake news?

Według definicji słownika PWN fake newsy to: „nieprawdziwe, fałszywe wiadomości, najczęściej rozpowszechniane przez tabloidy w celu wywołania sensacji, bądź zniesławienia kogoś”. Najczęściej fałszywe wiadomości dotyczą tematów politycznych. Warto nadmienić, że od początku istnienia dziennikarstwa spotykamy się z przedstawianiem niektórych informacji niezgodnie z prawdą. Wcale nie jest to nowe zjawisko. Jednak warto zaznaczyć, iż termin fake news, zaczerpnięty z języka angielskiego, został rozpropagowany w 2016 roku przez Donalda Trumpa podczas kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych.

Wszechobecny wirus

Niestety trzeba zdać sobie sprawę z tego, że fałszywe informacje coraz częściej widoczne są w środkach społecznego komunikowania.  Amerykański medioznawca Paul Levinson dodaje, że fake newsy są jak wirusy, które prawdopodobnie zostaną z nami już na zawsze, ponieważ stały się częścią życia społecznego. Nieprawdziwe informacje rozpowszechniane w mediach niosą ze sobą poważne konsekwencje. Bo przecież wiadomości, które „poszły w eter”, nie jest  łatwo wycofać. Nie każda osoba, do której dotrze jakaś fałszywa informacja, zapozna się potem z jej sprostowaniem. Obecnie różnego rodzaju media mają tak dużą siłę oddziaływania, że potrafią dosłownie zniszczyć konkretną osobę. Przedstawić ją w niekorzystnym świetle, sprawić, że osoba ta straci poważanie lub zaufanie wśród dotychczasowych sympatyków. Niejednokrotnie może to skutkować wyeliminowaniem lub całkowitym zdyskredytowaniem takiego człowieka z życia publicznego. Fake news może również zniszczyć reputację jakiejś instytucji, co w konsekwencji prowadzi m.in. do jej upadku. Nieprawdziwe informacje występują również w nagłówkach różnych artykułów, po to, by przyciągnąć uwagę odbiorcy i tym samym zapewnić sobie większą „klikalność” i jeszcze większe korzyści majątkowe.

Przykłady fake newsów

8 listopada 2016 roku miały miejsce wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. O stanowisko prezydenta USA rywalizowali wówczas: Hillary Clinton z Partii Demokratycznej i Donald Trump z Partii Republikańskiej. Po ogłoszeniu wyników okazało się, że 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump. Analizując kampanię prezydencką należy zwrócić uwagę na fakt, iż zarówno dla Clinton jak i Trumpa, była ona niezwykle trudna. W mediach pojawiały się wówczas nieprawdziwe informacje, które przedstawiały kandydatów w bardzo niekorzystnym świetle. 20 najpopularniejszych fake newsów na temat wyborów, na kilka dni przed głosowaniem, zyskało około 8,7 miliona udostępnień, reakcji czy komentarzy na Facebooku.

Oto dwie najważniejsze informacje, które okazały się być nieprawdziwe:

-Pierwsza dotyczyła rzekomego poparcia papieża Franciszka udzielonego Donaldowi Trumpowi – „Papież Franciszek zszokował świat. Popiera Donalda Trumpa jako prezydenta, wydaje oświadczenie”. Oczywiście, było to kłamstwo. Papież nigdy nie wydał żadnego oświadczenia, w którym udzieliłby poparcia któremuś z kandydatów.

-Druga informacja dotyczyła Hillary Clinton, która została oskarżona o sprzedawanie broni terrorystom – „Hillary sprzedawała broń tzw. Państwu Islamskiemu”. Dodatkowo, pojawiły się również informacje o tym, że rzekomo „maile Clinton ws. walki z IS wyciekły i ujawniają rzeczy gorsze, niż można sobie wyobrazić”, ponadto „prawo stanowi, że Clinton nie może sprawować żadnego urzędu”, a także „znaleziono ciało agenta FBI badającego maile kandydatki demokratów”.

Żadna z tych przytoczonych informacji nie była zgodna z prawdą. Ukazane wyżej przykłady wyraźnie pokazują, że fake newsy z łatwością docierają do ogromnej liczby ludzi, wyrządzając niemałe szkody w postaci utraty zaufania do konkretnych osób.

Jak odróżnić fake newsy od prawdziwych informacji?

Weryfikacja, czy jakaś informacja jest zgodna z prawdą, czy też nie, jest bardzo trudna. Na pierwszy rzut oka mało kto dostrzeże, czy ma do czynienia z fake newsem. Co zrobić by nauczyć się odróżniać prawdę od kłamstwa? Z pomocą przychodzi tutaj Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń i Instytucji Bibliotekarskich (IFLA). Oto kilka wskazówek:

  1. Sprawdź, czy strona internetowa, która opublikowała jakieś informacje, jest wiarygodna.
  2. Następnie odpowiedz sobie na pytanie, czy znajdziesz tam na przykład dane kontaktowe lub adresowe.
  3. Zwróć uwagę na autora tekstu. Możesz przejrzeć jego poprzednie publikacje. Jeśli okaże się, że jego pierwszy tekst jest sensacyjnym newsem, może to dać Ci do myślenia.
  4. Czytaj tekst w całości, nie skupiaj się tylko i wyłącznie na nagłówkach, które często nie są zgodne z prawdą.
  5. Upewnij się, czy dana wiadomość nie jest żartem, bądź satyrą. To bardzo ważne.
  6. Nie korzystaj tylko z jednego portalu czy gazety, ale czytaj komunikaty z wielu dostępnych źródeł, aby uzyskać potwierdzenie danej historii.
  7. Jeśli jest taka możliwość, możesz wysłać pytanie do eksperta o weryfikacje prawdziwości danego wydarzenia.
  8. Dokładnie sprawdzaj datę artykułu, bowiem wiadomości sprzed kilku lat mogą mieć zupełnie inny kontekst i wydźwięk niż obecnie.
  9. Na koniec podejmij próbę oceny – czy poglądy i przekonania nie wpływają na odbiór tekstu.

Te kilka zaprezentowanych wskazówek powinno pomóc czytelnikowi w staniu się świadomym odbiorcą, który będzie umiał odróżnić fikcję od rzeczywistości.

Oby tak było. Bądźmy świadomymi odbiorcami. Nie narażajmy się na manipulacje ze strony osób wpływających na nas poprzez media.

Autorka: Anna Mlyczyńskastudentka trzeciego roku na kierunku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Prywatnie jest wielką fanką sportów zimowych, szczególnie skoków narciarskich. Uwielbia spędzać swój wolny czas  jeżdżąc na rowerze, czytając książki o II wojnie światowej oraz słuchając muzyki klasycznej. Jej największym marzeniem jest podróż do Izraela. W Nagrodzie Młodych Dziennikarzy działa w Biurze Prasowym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *